Tym razem sięgnęłam po kosmetyk z linii GARNIER SKIN NATURALS czyli LIFT EXPERT 45+ przeciwzmarszczkowy krem na dzień. Niestety trzeba przyznać się przed samą sobą ,że czas płynie nieubłaganie i zauważamy u siebie zmiany, które niekoniecznie nas cieszą. Postanowiłam spróbować zawalczyć o swoją skórę twarzy z kremem o bardzo obiecującym składzie (roślinne komórki macierzyste i olejek z rokitnika). Poza tym producent już na opakowaniu obiecuje zwiększenie elastyczności skóry, redukcję zmarszczek i co najważniejsze poprawę wyglądu owalu twarzy.

Krem testowano dermatologicznie w ciągu miesiąca na grupie kobiet wg których widoczny jest efekt wygładzonych zmarszczek, bardziej świetlistej i elastycznej skóry. Wydaje mi się, że to do czegoś zobowiązuje. Roślinne komórki macierzyste mają za zadanie wspomagać funkcje komórek macierzystych w skórze a to oznacza, że dbają o kondycję naszej skóry już od podstaw. Pobudzają określone geny zaangażowane w opóźnianie procesów starzenia i chronią przed stresem oksydacyjnym. Jednocześnie aktywują naprawę DNA komórki a także chronią przed zniszczeniami spowodowanymi przez UV.

To tyle o komórkach macierzystych. A olejek z rokitnika?

Ten z kolei zawiera flawonoidy, karotenoidy, kwas foliowy, prowitaminę D i sole mineralne. Dzięki zawartości wielu witamin między innymi C, A, K, E, P, kwasu foliowego oraz bogactwa kwasów omega 6 ma bardzo dobry wpływ na skórę, przez co staje się ona dobrze odżywiona a wszystkie wymienione składniki olejku zapobiegają szorstkości skóry.

Krem jest opakowany w fajne pudełeczko-słoiczek z jakiegoś tworzywa sztucznego, więc nie potłucze się w razie upadku. Konsystencja kremu jest taka, jak masełko, które postoi trochę w cieple – czyli doskonała. Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze a co ważne – jak dla mnie – ma bardzo przyjemny zapach.

Bardzo mi odpowiada, bo kojarzę go z różą ogrodową i frezją. Krem wchłania się szybko i można na niego nałożyć makijaż. Muszę przyznać, że po jego zastosowaniu twarz jest miła w dotyku i wypoczęta.

         Działanie kremu na trzech poziomach przeciw oznakom starzenia daje nam w efekcie wygładzoną, wzmocnioną i bardziej napiętą skórę. Producent radzi aby świeży krem po nałożeniu lekko wmasować w całą twarz. Ja nie mogę jeszcze ocenić działania kremu, bo używam go zaledwie od 1,5 tygodnia ale oczywiście jak najbardziej liczę na pozytywne efekty.

         Krem dostępny jest w drogeriach typu ROSSMAN, a cena 50 ml słoiczka wynosi około 25 PLN. Mnie udało się go kupić w cenie promocyjnej czyli za niecałe 16 PLN. Myślę, że krem jest wart polecenia.

SKŁAD:

Aqua / Water, Hydrogenated Polyisobutene, Dimethicone, Glycerin, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Cetyl Alcohol, PEG-40 Stearate, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter / Shea Butter, Paraffinum Liquidum / Mineral Oil, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, C13-14 Isoparaffin, Capryloyl Salicylic Acid, Caprylyl Glycol, Cera Microcristallina / Microcrystalline Wax, Citral, Disodium EDTA, Geraniol, Glycine Soja Oil / Soybean Oil, Glycine Soja Protein / Soybean Protein, Hippophae Rhamnoides Oil / Hippophae Rhamnoides Fruit Oil, Hydrolyzed Rice Protein, Laureth-7, Limonene, Linalool, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract, Paraffin, Phenoxyethanol, Polyacrylamide, Retinyl Linoleate, Sodium Benzoate, Sorbitan Tristearate, Tocopherol,