Nasze włosy tez chorują, stan zdrowia odbija się również na ich kondycji, choć wiele zależy od rodzaju choroby.
Zwykłe przeziębienie oddziałuje na nasze pasma najmniej. Im krócej trwa tym lepiej. Natomiast poważniejsze choroby mogą już znacznie ingerować w kondycję włosa. Np. przy niedoczynności tarczycy cebulki włosa osłabiają się znacznie, co doprowadza do utraty blasku i wypadania włosów.
Co ważne, bardzo często to nie sama choroba osłabia cebulki włosów a leki jakie na nią zażywamy. Niektóre tabletki na serce, na choroby ze stawami, na tarczycę, leki silniejsze, jak sterydy czy mini chemia w tabletkach wpływają na kondycję czupryny niekorzystnie i wymuszają na nas specjalną pielęgnacje.
Pobyt w szpitalu tez odbija się na włosach, szczególnie z powodu ciągłego leżenia. Pasma przetłuszczają się szybciej niż zazwyczaj i tracą puszystość w oka mgnieniu. Jeśli mamy długie włosy to podczas pobytu w placówce zdrowia najkorzystniej będzie wiązać je w kitkę lub pleść z nich warkocz. Krótka fryzura będzie miała gorzej, cały dzień na poduszce odkształci fryzurę i spłaszczy tył, wspomagamy się wtedy zwykłą wodą, która szybko pozwoli ujarzmić nam niesporne kłaczki. Warto zaopatrzyć się na czas leczenia w suchy szampon, który przedłuży świeżość włosów bez konieczności mycia, a efekt lekkiego usztywnienia utrzyma nam nieco lepiej kształt fryzury. Gdy wrócimy do domu zafundujmy im półgodzinną maskę, wrócą wtedy to normy.
Jeśli musimy zażywać na stałe leki, które niekorzystnie oddziaływają na nasze włosy dobierzmy im właściwą pielęgnacje. Wspomaganie tabletkami na porost czy przeciwdziałanie wypadaniu skonsultujmy z lekarzem, bo może taki suplement diety będzie wchodził w reakcję z tymi tabletkami. Gdy już upewnimy się co do bezpieczeństwa zażywania ich, warto włączyć je na jakiś czas. Pełne cynku, witamin specjalnie dobranych na włosy, mikroelementów dostarczą naszym cebulkom włosowym zastrzyk energii, co wpłynie na wygląd pasm na głowie.
Pielęgnacja na zewnątrz to spektrum wielozadaniowe. Gdy włosy straciły blask i są suche dobieramy im szampon, odżywkę i maskę z przeznaczeniem do włosów pozbawionych blasku. Do przetłuszczających się kupujemy obowiązkowo zestaw zapobiegający szybkiemu wydzielaniu sebum. Ważne, by zawsze dobrać kosmetyki do rodzaju i problemu włosa.
Pamiętajmy, że na rynku dostępne są przeróżne kosmetyki do pielęgnacji włosów. Warto poczytać czasem etykiety, pooglądać nowości, popytać fryzjera, który poleci coś profesjonalnego.
Co jeszcze: przy osłabionych włosach darujmy im na jakiś czas prostownicę i innych mocno inwazyjnych zabiegów. Dobra suszarko lokówka potrafi działać cuda i w zupełności wystarczy do modelowania. A bez trwałej też można żyć. I jeśli okaże się, że będą korzystniej prezentować się w krótkiej fryzurze – to zetnijmy je. Bo nie ma nic gorszego, jak długie cienkie i pozbawione blasku włosy.
Trzeba wspomnieć też o pielęgnacji naturalnymi składnikami, jak żółtko, miód, piwo, oliwa czy nafta kosmetyczna. Nawilżą one włosy, natłuszczą i odżywią dając naturalny blask i piękny wygląd.
Nie zapominajmy więc o naszych czuprynach podczas choroby. Włosy, jako atrybut kobiecości, potrzebują właściwej pielęgnacji, by mogły spełniać właściwie te rolę.
Szczególnie polecam suchy szampon, w podróży też sie sprawdza. Zawsze jeden, a nawet dwa dni więcej bez mycia. od czasu do czasu można tak zrobić.